Jak pisać z dziewczyną?

Nie od dziś wiadomo, że kobiety są z Wenus, a mężczyźni z Marsa. Taki sposób myślenia o różnicach zależnych od płci wciąż się utrzymuje w podświadomości społeczeństwa. Nie sposób jednak z nim walczyć- takowe różnice są widoczne gołym okiem. Jak zatem postępować, żeby znaleźć wspólny język z drugą połówką? Jak pisać z dziewczyną, dotrzeć do niej, omijając wszelkie pułapki wystawione przez- jej jakże inny od męskiego- sposób myślenia? Na te, jak i na inne pytania postaramy się znaleźć odpowiedź.

Kobieta zmienną jest – Jak pisać z dziewczyną?

Kobieta zmienną jest - Jak pisać z dziewczyną?To prawda znana oraz powtarzana nie od dziś. Dlaczego zatem tak się dzieje, że dziewczynom o wiele łatwiej ulec czynnikom zewnętrznym (ale też i wewnętrznym)? Odpowiedź nie jest oczywista. Wszystkim się zdaje, że wynika to ze skłonności do histerii, przewrażliwienia, niekiedy obsesji w pewnych sprawach. Nie sposób się nie zgodzić z tym, że kobiety są po prostu wrażliwsze. Nie jest to jednak główny powód ich niestałości. Gdyby tak było, czyżby nie były one również niestałe w miłości? A tego raczej nikt nie odważy się im zarzucić. W takim razie w czym tkwi ta istotna różnica pomiędzy umysłem kobiety, a mężczyzny? Oczywiście jest zakorzeniona w poczuciu obowiązku i wieloletnim utrzymywaniu zjawiska dyskryminacji kobiet na wielu płaszczyznach.

Tak, kobieta jest równie rozsądna co mężczyzna. Nawet jest w stanie wykrzesać z siebie o wiele więcej siły i determinacji niż nie jeden osobnik płci męskiej. Jej chwiejność wynika zatem z ciągłej walki o uznanie jej praw, poczuciu niepewnej pozycji w świecie. Musi podejmować każdą decyzję z niezrównaną rozwagą, ponieważ każdy jej błąd może znacząco wpłynąć na jej warunki życia, odbiór środowiska, a tym samym na miejsce w hierarchii społecznej.

Mężczyzna nie musi się z tym zazwyczaj mierzyć

Cokolwiek zrobi (lub właśnie czegokolwiek nie dokona) – wszystko zostaje mu wybaczone, a nawet czasem bezsensownie wytłumaczone. Ta ciągła walka o równość w połączeniu z troską macierzyńską – tak charakterystyczną dla płci pięknej – tworzy obraz czegoś równie niestabilnego, co wspaniałego. I jeszcze wiele lat, a może nawet i stuleci, zajmie nam wyrównanie pozycji kobiety i mężczyzny. Bo przecież, oprócz diametralnych fizycznych różnic, jesteśmy takimi samymi ludźmi. Pełnymi pomysłów, intelektu, siły.

Nic na nie stoi na przeszkodzie, aby kobiety zajmowały te same stanowiska co mężczyźni. Z powodzeniem mogą pogłębiać swoją wiedzę, poszerzać horyzonty, bawić się życiem. Poczucie pełnego przyzwolenia społecznego pozwoliłoby im rozwinąć skrzydła, uwierzyć w siebie i swój przyszły sukces. Niezależnie czy mówimy o biznesie, prowadzeniu gospodarstwa domowego, czy karierze naukowej. To właśnie ta niepewność napełnia kobiecy umysł negatywnymi emocjami, a tym samym prowadzi do jej rozchwiania, nadwrażliwości, histerii.

Jak dotrzeć do kobiety?

Jak dotrzeć do kobiety?Jak zatem dotrzeć do kobiety, tak aby pozwolić jej być w pełni sobą i zatrzeć te stereotypowe różnice pomiędzy mieszkańcami planety Wenus i Marsa? Przede wszystkim słuchać jej. To najważniejsza zasada podczas budowania każdej relacji. Nie tylko damsko-męskiej. Wzajemne zrozumienie to podstawa, a możliwość wyrażenia swoich myśli to naturalne, niezmywalne prawo każdego człowieka. Posłuchajmy się zatem. Wiele dobrego może przynieść obu stronom wspólna spokojna rozmowa. Nic lepiej nie wzbogaca niż nauka płynąca z drugiego serca. A jak wszyscy wiemy – dziewczyny mają serca wręcz przepełnione różnymi emocjami i przemyśleniami. Warto ich posłuchać, żeby zrozumieć.

Nie oznacza to jednak, że tylko kobiety są najczęściej niezrozumiane. Bynajmniej. Rola mężczyzny w społeczeństwie również nie należy do najłatwiejszej. Głowa rodziny, ostoja spokoju, rozsądku… Według utartych latami stereotypów mężczyzna musi być przede wszystkim silny. W każdej kwestii. Siła fizyczna – owszem, to się przydaje, gdy trzeba wybudować dom, nosić walizki i zakupy. Ale co zatem z siłą psychiczną? Czy ona również jest taka ważna? Można ją w sobie wytworzyć na siłę?

Życie nas kształtuje

I tak, i nie. Pewne sytuacje zmuszają nas do zmian w postępowaniu, nabrania pewnej srogości w obyciu. Życie nas kształtuje. Wiadomo, że delikatność to zaleta, lecz czasem ta „zaleta” potrafi nas porządnie krzywdzić, pozbawiać jakiejkolwiek ochrony. Dlatego też mówi się, iż mężczyzna powinien być silny również wewnętrznie. Jeżeli takowym się nie urodził, to życie go mocno doświadczy i zmusi do nabrania tej siły. Przecież musi być wsparciem dla rozhisteryzowanej żony, niesamodzielnych dzieci, etc. Takiego modelu nauczyła nas historia, następujące po sobie kolejno epoki. Czy jest to jednak jedyny słuszny schemat rodzinnego szczęścia?

Nie. Powiedzmy to sobie szczerze. Mężczyzna ma prawo do okazywania słabości, tak samo jak kobieta ma prawo do wykazania się nadzwyczajną siłą. Nie ma tak naprawdę znacznych różnic pomiędzy przedstawicielami obojga płci. Są oni po prostu ludźmi. Ludźmi pełnymi zalet, ale też i wad. Idącymi śmiało w kierunku sukcesu, jak i popełniającymi kardynalne błędy. Taka jest właśnie natura ludzka. Nie ma co z nią na siłę walczyć, bo i tak się nie wygra.

[Głosów:1    Średnia:5/5]

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here